Środa, 24 kwietnia 2024 r., imieniny Aleksandra, Horacego, Grzegorza

Pogotowie Reporterskie

Po potrąceniu przez samochód sklejam życie od nowa

Maj 2014 r. Cudowny, ciepły wieczór. Damian z Łasku wraz z najlepszym kolegą wyszli do osiedlowego sklepu. Właśnie mieli wracać do domu. Kumpel przystanął, żeby odkręcić napój. Damian wszedł na ulicę.

Ten wieczór mógł skończyć się inaczej. Jednak pewien zbieg wydarzeń uwarunkował pewne tragiczne wydarzenie. Pisk opon. Rozpędzone auto z ogromną siłą uderzyło w Damiana. Jego ciało odleciało na 25 metrów. Wraz z samochodową szybą, na tysiące kawałków rozleciało się młode życie.

 

W tym czasie mama Damiana, zaniepokojona, zaczęła wykręcać jego numer. Telefon Dam nie odpowiadał. Damian ma psa – bigla – który wyraźnie przeczuwał nadchodzące nieszczęście. Ujadając pod drzwiami pokoju swojego Pana nie dawał się uspokoić. Mama postanowiła zadzwonić do kolegi. W końcu ktoś odebrał. „Damian miał wypadek” – powiedział łamiący się głos. Zamiast wrócić do domu kumpel na zalanej krwią ulicy pomagał właśnie ratować życie przyjaciela. Miał szczęście. Nie był w tym sam. Kierowca co prawda nie zatrzymał się ( podobno myślał,  że potrącił psa), ale żołnierze- piloci właśnie wracali ze służby. Pomogli. Tak udało się utrzymać Damiana przy życiu i przeczekać te najcięższe chwile, do przyjazdu karetki. Chwilę później jechał już do szpitala w Łodzi. Stan Damiana był bardzo zły. Szanse na przeżycie bliskie zeru.

 

Blok operacyjny i próba ratowania siedemnastoletniego życia. Otwarto jamę brzuszną i usunięto śledzionę. Druga operacja – zabezpieczono połamaną nogę i założono zewnętrzną stabilizację. Damiana wprowadzono w śpiączkę farmakologiczną. Proszę czekać.

 

Kilkutygodniowy pobyt na intensywnej terapii nie przyniósł efektów. Damiana przeniesiono do Centrum Matki Polki. To tam, już następnego dnia podjął samodzielny oddech. Niestety SEPSA i zakażenie organizmu gronkowcem pociągnęły stan Damiana w dół. Wakacje spędził w stanie śpiączki mózgowej.

 

Damian w tym roku nie obchodził urodzin. Nie miał okazji cieszyć się z zakończenia roku szkolnego. Nie był świadomy rozpoczęcia kolejnego. Lekarze szykowali rodzinę na najgorsze. Mama miała okazje zobaczyć, jak po wypadku wyglądał samochód sprawcy. Zniszczona szyba, potężne wgniecenie w masce. Wszystko wskazuje na to, że siła uderzenia była ogromna. A życie bardziej kruche niż nam się wydaje.

 

Zabrane młode lata, przykucie do łóżka, wózek inwalidzki, ból, strach i brak nadziei – tak nie musi być. Wkrótce miną dwa lata od wypadku. Przeszłość jeszcze boli. Ale myśli zaczynają tworzyć plany. Rehabilitacja sprawia, że sprawność Damiana wraca. Było to ogromnym zaskoczeniem dla „mądrych głów”. Młody organizm podjął walkę i z każdym dniem chce wyciągnąć od życia jeszcze więcej.

Największe obrażenia odniosła głowa Damiana. Musi nosić słuchawki, by słyszeć. Ma problemy ze wzrokiem. Oko, które ze względu na pozrywane nerwy spisane zostało na straty, zaczęło właśnie reagować. Damian prowadzony pod rękę zaczyna chodzić. Lekarze mówią, że jest już bardzo blisko pierwszego od dnia wypadku, samodzielnego kroku. Powolutku otwiera się na ludzi.

 

Najlepszym lekarstwem dla niego jest rehabilitacja. To dzięki ćwiczeniom mózg nawiązuje kontakt z ciałem. Chłopak kontynuuje liceum. Ma problemy z pamięcią krótkotrwałą. Zdarza mu się zapomnieć co było na śniadanie. Ale stara się. Mama rozpisuje cały plan dnia, by zawsze był na bieżąco.

 

Można wylewać morze łez. Pisać o czyjejś winie, próbie przebaczenia. Tylko po co. W życiu nie zaplanujesz tego, co wydarzyło się wczoraj. Rozdrapywanie ran nie pomaga. Problem w tym, że ciężko zapomnieć, bo znamię wypadku Damian odczuwa każdego dnia. Widzi je w lustrze, gdy patrzy na przymknięte oko. Czuje się słabszy, gdy znowu musi poprosić o pomoc.

 

Zerwanie z bolesną przeszłością będzie jeszcze wymagało czasu i pracy. Ale mózg ma piękną możliwość regenerowania się, przenoszenia umiejętności w inne obszary. Damian ma dziewiętnaście lat i przed sobą całe życie. Nie cofniemy czasu, nie przytrzymamy go za koszulkę wstrzymując przed wejściem na jezdnię. Ale możemy podarować nadzieję na przyszłość taką, na jaką zasługuje każdy z nas.

 

Wesprzeć rehabilitację Damiana możesz wpłacając dowolną kwotę pieniędzy poprzez www.siepomaga.pl/damian-m

 

 

 

Skomentuj [ 0 ]
18:00, 06.06.2016 r.

Powrót do strony głównej


Wasze komentarze

Brak komentarzy

Dodaj komentarz




Redakcja serwisu ŁaskOnline.pl nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy zamieszczonych przez internautów. Należą one do osób, które je zamieściły.

Reklama



Popularne artykuły


Reklama



Najnowsze ogłoszenia

Przeglądaj

Dodaj ogłoszenie bezpłatnie





Ostatnio na forum

Więcej dyskusji





Najnowsze komentarze


Pogoda

Facebook


Najnowsze zdjęcia


© Copyright 2011-2024 LaskOnline.pl - Codzienna Gazeta Internetowa

Realizacja: PRO-NET