Piątek, 29 marca 2024 r., imieniny Wiktoryna, Helmuta, Ostapa

Pogotowie Reporterskie

Trzy punkty Mulksu w Goszczanowie! (zdjęcia)

(fot. Mulks Seniorzy)

Niedzielny wypad do Goszczanowa na mecz 11 kolejki z drużyną Sokoła to chyba najdłuższy wyjazd w rundzie jesiennej drużyny MULKSU.

SOKÓŁ GOSZCZANÓW  -  MULKS ŁASK

      1  -  2 (0-1)

 

Zobacz zdjęcia: Trzy punkty Mulksu w Goszczanowie (foto: Rafał Sz.)


Bramki:
0 - 1  26 min. Jakub Sęczkowski.
1 - 1  50 min. Wiktor Dudek.
1 - 2  53 min. Wiktor Marciniak.
 

MULKS: Świątek - Marciniak, Drąg,  Kwiatek, Stępień (85' Świerczewski) - Waga (57' Brajtenbach), Młynarczyk (80' Kanios), Starzyński (75' Różycki),Michalski  –Sęczkowski (54' Janeczek), Majda.

Żółte kartki: Waga, Brajtenbach, Kwiatek.

 

Do położonego 15 kilometrów za miejscowością Warta, Goszczanowa jechaliśmy z pewnymi obawami, bo delikatnie mówiąc ostatnio, gra naszej drużyny a szczególnie skuteczność pozostawiała wiele do życzenia. Druga sprawa to taka, że nasz rywal na własnym obiekcie nigdy nie schodził poniżej pewnego poziomu, o czym świadczą choćby dobre wyniki w tej rundzie. Na przykład z Tęczą 3-3 czy choćby 5-1 w pierwszej kolejce z Amatorami Zapolice.

Mecz zaplanowano na 15.00. Równo z tą godziną po raz pierwszy zagwizdał dobrze dziś sędziujący arbiter ze Zduńskiej Woli Pan Jarosław Kurzawa. Zresztą cała trójka sędziów nie przeszkadzała dziś w grze zawodnikom obu drużyn. Warto także dodać, że obiekt, na którym przyszło dziś grać zawodnikom Mulksu i Sokoła był doskonale przygotowany do gry. Od pierwszych minut obie drużyny ruszyły do zdecydowanych ataków. Zarówno gracze UKS-u, jak i Mulksu darzyły do zdobycia gola, który mógłby ustawić początek meczu. Widzowie zgromadzeni wokół boiska (oczywiście nie zabrakło fanów naszej drużyny) mogli obejrzeć sporo dobrych akcji w wykonaniu zarówno jednej, jak i drugiej drużyny. Gra była szybka, z dużą ilością podań i aktywnością zawodników obu ekip. Żaden z piłkarzy nie odstawiał dziś nogi, ale wbrew pozorom obyło się bez większych złośliwości i niepotrzebnych brzydkich fauli. Nasi gracze w końcu zagrali twardo i zdecydowanie, za co zbierali brawa od swoich fanów. Już w pierwszych 10 minutach drużyna Mulksu mogła wyjść na prowadzenie, kiedy to doskonałe podanie otrzymał Jacek Majda i w sytuacji sam na sam z bramkarzem Sokoła przegrał ten pojedynek. W 26 minucie doskonałe podanie Mateusza Drąga za obrońców gospodarzy wykorzystał szybki Kuba Sęczkowski i strzałem z prawej strony w długi róg pokonał golkipera miejscowych. Wychodzimy wiec na prowadzenie. Później mamy jeszcze kilka sytuacji, ale niestety zabrakło skuteczności. Rywale mieli również swoje sytuacje w pierwszej połowie, ale albo ich strzały bronił doskonale dziś dysponowany Sławek Świątek, albo w kilku sytuacjach ich celowniki nie były właściwie nastawione. W 36 minucie miała miejsce sytuacja, która niewątpliwie miała wpływ na przebieg spotkania. Podczas wykonywania rzutu wolnego przez Mulks jeden z zawodników rywali przeszkodził w jego wykonaniu. Za utrudnianie wznowienia gry został ukarany żółtym kartonikiem a że była to już jego druga kartka tego koloru, obejrzał On czerwoną. W ten mało odpowiedzialny sposób osłabił swoją drużynę a my gramy wiec w 11-tkę przeciwko 10 rywalom. Pomimo tej przewagi Mulksu wynik w tej połowie nie uległ już zmianie.

Kolejna zaczynamy z podobnym animuszem jak pierwszą. Niestety kilka minut po wznowieniu drugiej połowy przy dośrodkowaniu z rzutu rożnego zasypiają nasi obrońcy i napastnik Sokoła, Wiktor Dudek strzela gola na 1-1. Nie minęło kilka minut i ponownie my wychodzimy na prowadzenie. Doskonałe podanie otrzymuje Wiktor Marciniak i w sposób bardzo podobny do akcji z 26 minuty pokonuje bramkarza z Goszczanowa, Szymona Nowetę. Kolejne minuty to nadal dobra gra i walka obu drużyn na całym boisku. Szczególnie dobre sytuacje miał grający dziś od pierwszej minuty Młynarczyk, kiedy to przy dobrych dośrodkowaniach kolegów z drużyny zabrakło Kasperowi troszkę szczęścia i skuteczności. Rywale również stwarzali sytuacje i próbowali zagrażać bramce Sławka Świątka, ale ten dziś był niemal bezbłędny albo też ataki kończyły się na dobrze dziś dysponowanej obronie Mulksu kierowanej przez Mateusza Drąga. Zresztą już nasi napastnicy, a następnie pomocnicy byli pierwszą linią obrony a ich wysoki pressing i ambicja w walce z rywalami nie pozwalała graczom Sokoła na stwarzanie zbyt wielu okazji do zdobycia gola. Po zdobyciu bramki na 1-2 na boisku pojawili się rezerwowi zawodnicy Mulksu, a byli to Dominik Janeczek, Dominik Brajtenbach Dawid Różycki Krzysiek Kanios i Hubert Świerczewski. Zawodnicy wchodzący z ławki również mieli swoje sytuacje bramkowe szczególnie Dominik Brajtenbach, który w kilku sytuacjach mógł zachować troszeczkę więcej zimnej krwi. Dobrą zmianę dał Dominik Janeczek, zmieniając strzelca pierwszej bramki Kubę Sęczkowskiego i mocno dał się we znaki rywalom. Swoje też zrobili Krzysiek Kanios, Dawid Różycki i Hubert Świerczewski, kiedy w końcówce meczu trzeba było zmienić mocno zmęczonych walka z rywalami Mateusza Stępnia czy Tomka Starzyńskiego i przytrzymać piłkę z dala od własnej bramki. Zresztą cała drużyna zasłużyła dziś na uznanie za walkę, dobrą grę piłką i zaangażowanie do ostatniej minuty meczu. Obydwie drużyny zresztą stworzyły w niedzielne popołudnie dobre widowisko i obie zasłużyły na brawa od kibiców.

 

 

 

 

Źródło: Mulks Seniorzy

Skomentuj [ 0 ]
18:50, 24.10.2016 r.

Powrót do strony głównej


Wasze komentarze

Brak komentarzy

Dodaj komentarz




Redakcja serwisu ŁaskOnline.pl nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy zamieszczonych przez internautów. Należą one do osób, które je zamieściły.

Reklama




Popularne artykuły


Reklama




Najnowsze ogłoszenia

Przeglądaj

Dodaj ogłoszenie bezpłatnie




Ostatnio na forum

Więcej dyskusji





Najnowsze komentarze


Pogoda

Facebook





Najnowsze zdjęcia




© Copyright 2011-2024 LaskOnline.pl - Codzienna Gazeta Internetowa

Realizacja: PRO-NET