klemens @ 11:28, 15.09.2017r. IP: *.*.41.179

Wójt "stwierdził iż hydranty NIE SŁUŻĄ DO GASZENIA POŻARÓW tylko jako pobór wody", czyli każdy może sobie podjechać do gm. Sędziejowice i... pobrać ich wodę?
Nie wiem, śmiać się czy płakać? Jeśli słowa są prawdziwe, a mniemam że tak, to stan wiedzy najważniejszego urzędnika w gminie, odpowiadającego przecież po części za bezpieczeństwo mieszkańców, jest zatrważający!

Tak niestety się dzieje, gdy lokalny polityk nie ma żadnej poważnej konkurencji, bo albo wszyscy się go boją lub kręcą razem z nim lody i nie czuje na plecach żadnego mrowienia świadczącego o tym, że w każdej chwili te plecy mogą stracić podparcie w wygodnym fotelu.
Szybko otaczają się koterią i różnego rodzaju totumfackimi, więc żadne z nich w odpowiednim czasie nie powie np. panie wójcie/burmistrzu/prezydencie, to takie czerwone wystające z ziemi przy drogach w gminie to hydranty a ustawa o ochronie pożarowej zobowiązuje pana do dbania o nie, albo np. panie wójcie/burmistrzu/prezydencie nie może tak być żeby jedna osoba płaciła tyle samo za wywóz śmieci co 10 osób, bo to po prostu kiedyś jeb.ie albo panu j...ą.
A że taki miecz Damoklesa w postaci silnego konkurenta lub silnej opozycji jest bardzo skuteczną metodą świadczy przykład dziury w drodze przy moście w Marzeninie, gdzie przez 4 bite miesiące nic się nie działo, droga była zamknięta na amen poczwórnymi zaporami, barierami, zwałami piachu, a jak tylko wyskoczył konkurent do najważniejszego stołka w powiecie, z naprawą dziurki w jezdni o rozm. może 2x3 metry uporano się w kilka dni.

PS. mam nadzieję, że wójt Gm. Sędziejowice, wzorem wielu innych wójtów, nie jest członkiem OSP, bo wtedy wstyd i poruta była by jeszcze większa, a druhowie nie powinni pozostawić tej sprawy bez dalszego biegu.

florek @ 16:40, 15.09.2017r. IP: *.*.0.3

tak się składa że znam przebieg tej akcji praktycznie od początku i nie przypominam sobie żeby nawet na chwilę zabrakło wody strażakom, bo ilość wody z jaką przyjechały pierwsze auta wystarczyła do końca pożaru. W kolejnych minutach dojeżdżały kolejne auta sumarycznie ilość wody jaką przywieźli strażacy ze swoich jednostek wystarczyłaby do ugaszenie pięciu takich pożarów.Co "Pani siostra" miała na myśli mówiąc więc, że akcja była nieudolna bo hydrant był popsuty pojęcia nie mam. Ku ścisłości nie napisała Pani,że 100 m dalej kolejny hydrant był już sprawny i korzystali z niego strażacy.

Janek @ 17:31, 15.09.2017r. IP: *.*.62.57

No i wychodzi na to, że jednak "wieśniaczki nie znają się na prawie".

k @ 22:02, 15.09.2017r. IP: *.*.42.211

Kurcze, same łeksperty nam się porobiły w naszym kraju, znajo się na wszystkim, ten od hydrantu czynnego 100 m dalej prawie jak z Barei - "Taras widokowy na lotnisku w Warszawie nieczynny. Przepraszamy. Najbliższy czynny tras widokowy na lotnisku we Wrocławiu."

CDK @ 22:14, 15.09.2017r. IP: *.*.241.238

Przedostatni wers skargi: cyt. "Wszędzie wokoło na wsiach są niestrawne hydranty" - czyżby to pisała rdza ? :)

al.Niepodległości @ 12:51, 16.09.2017r. IP: *.*.46.191

Co tam sprawne hydranty, najważniejsze jest rondo koło starostwa w Łasku.Ileż to czasu, urzędnik państwowy,może stać w korku w ''popołudniowym szczycie w Łasku.