Piątek, 29 marca 2024 r., imieniny Wiktoryna, Helmuta, Ostapa

Pogotowie Reporterskie

Premiera w Teatrze im. J.R. Sarosieka - Kobiety, których nie ma

(fot. ŁDK)

Trzeba przyznać, że już na początku mile zaskoczyła nas frekwencja. Tłum, który zgromadził się w holu ŁDK był zapowiedzią niecodziennego wydarzenia. Z drugiej strony narastał stres, czy wszystko pójdzie zgodnie z założeniami, czy nie zawiedzie sprzęt, czy scenografia wytrzyma presję ekscytacji.

W końcu - ogołociliśmy scenę, pozostawiając jej ascetyczny i industrialny charakter. Dodaliśmy kilka jasnych akcentów i światło, które wraz z aktorkami i akompaniamentem Michała Iwanka, zagrało w spektaklu jedną z pierwszoplanowych ról.

O czym są Kobiety, których nie ma? - pytacie. Najprościej byłoby napisać o kobietach. I tak właśnie jest. O ich kondycji fizycznej, psychicznej dzisiaj, kiedyś, zawsze. O „zagubieniu, osamotnieniu, walce z czasem i słabościami, wszystkim, co przyziemne, ulotne, bolesne...” - czytamy w broszurze do spektaklu. Ale nie! To nie jest sztuka jakich wiele, nudna i wyświechtana. Przemęczona feministycznym bajdurzeniem. To sztuka o babskiej wrażliwości. O rozedrganiu kobiecego świata. Wiecznego dualizmu wyobrażeń i realności. Ciągłym byciu na rozstaju..

„Jak przestawić się z pięcioletniej dziewczynki w słomkowym kapeluszu, z dyndającą beztrosko torebunią, w jej matkę!” - pyta poważnie jedna z bohaterek.

Jest sztuką o babskiej próżności. O próżności? Czy strachu przed samotnością?

O poszukiwaniu miłości, za wszelką cenę? O walce między mną silną, odważną, a mną słabą i uległą.

Niech jednak nie zwiedzie Was myśl, że jest to spektakl tylko o kobietach i dla kobiet. Nie! Sztuka przesiąknięta jest męskim pierwiastkiem, sprytnie zakamuflowanym w niuansach słownych, sączących się z ust każdej z trzech kobiet.

Całość przepleciona jest piosenkami Agnieszki Osieckiej. A któż, jak nie ona, potrafiła opisać kobiecą wrażliwość i targające nią emocje.

 
Kobiety, których nie ma to piosenki Agnieszki Osieckiej, przeplecione tekstami łaskiej poetki - Anuli Sobczak – kobiety w kwiecie wieku, chodzącej palmiarni oraz Dariusza Bilskiego – instruktora teatralnego, którego teksty jak nici babiego lata krążyły nad każdym światem reżysera…. Całość scenariusza w wysmakowany i poruszający sposób, z akcentem humorystycznym, zinterpretowały trzy wspaniałe aktorki – wokalistki, którymi są: Urszula Kasprzak – Wąsowska, Justyna Kociuba, Marzena Lamch - Łoniewska.

Nie zapomnijmy też o świetnej choreografii Joanny Juźwin, której weny nigdy nie brakuje.

Podsumowując. Kobiety, których nie ma, to w pełni profesjonalne dzieło. Choć wielu z nas, cytując mego kolegę odpowiedzialnego za wizualne efekty spektaklu, to „zwykli grajkowie”.

Ale jesteśmy! Chętni i zapaleni do tworzenia dla Was kolejnych spektakli, projektów i imprez.

A Wasza liczna obecność i owacje na stojąco, to dla nas ogromy zaszczyt

i rekompensata za trud, który włożyliśmy w stworzenie Kobiet... Dziękujemy! Zapraszamy ponownie 8 marca!

 

Anula Krzemińska - Sobczak

ŁDK

Skomentuj [ 0 ]
09:35, 13.02.2018 r.

Powrót do strony głównej


Wasze komentarze

Brak komentarzy

Dodaj komentarz




Redakcja serwisu ŁaskOnline.pl nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy zamieszczonych przez internautów. Należą one do osób, które je zamieściły.

Reklama




Popularne artykuły


Reklama





Najnowsze ogłoszenia

Przeglądaj

Dodaj ogłoszenie bezpłatnie




Ostatnio na forum

Więcej dyskusji





Najnowsze komentarze


Pogoda

Facebook




Najnowsze zdjęcia




© Copyright 2011-2024 LaskOnline.pl - Codzienna Gazeta Internetowa

Realizacja: PRO-NET