Wtorek, 14 maja 2024 r., imieniny Bonifacego, Macieja, Dobiesława

Pogotowie Reporterskie

Smyczki zamiast karabinów, muzyka zamiast kul

(fot. Piotr Wajman/lodzkie.pl )

 

Przekrój ukraińskiej muzyki orkiestrowej od jej początków w latach 70. XVIII wieku do dzieł XX w. można było usłyszeć podczas niezwykłego koncertu Kijowskiej Orkiestry Symfonicznej w Filharmonii Łódzkiej. - Chcemy być głosem Ukrainy w Polsce  - powiedziała Liza Sirienko, menadżer kijowskiego zespołu podczas wydarzenia, które odbyło się w sobotę, 23 kwietnia. 

Koncerty w Polsce zainaugurowały europejskie tournée, na które muzycy pojechali całymi rodzinami.  Znaczenie tego wyjątkowego tournée podkreśla fakt, że orkiestra uzyskała specjalną zgodę władz ukraińskich na wyjazd z kraju – Ministerstwa Kultury i Polityki Informacyjnej oraz Ministerstwa Obrony.

Europejska trasa koncertowa kijowskiej orkiestry to opowieść o bohaterstwie obrońców Ukrainy i dramacie tych, którzy zginęli. Podczas swoich koncertów muzycy z reguły grają jeden lub dwa ojczyste utwory. Pod tym względem jednak europejskie tournée jest wyjątkowe, bo dominuje muzyka ukraińska. - Wojna toczy się na różnych frontach, nie tylko polach bitwy, ale również w przestrzeni medialnej, kulturowej - podkreśla Liza Sirienko. - Naszą bronią jest muzyka. W tej sytuacji szczególnie staramy się promować ukraińską kulturę i jej unikalność.

Główną część widowni na koncercie stanowili uchodźcy z Ukrainy, którzy po raz pierwszy od początku wybuchu wojny mieli okazję usłyszeć narodową muzykę na żywo. - Na tym koncercie poczułam się jak w domu - mówi Jana Daryk z Tarnopola.

Oleksandr Zwinigorodzky przyjechał do województwa łódzkiego z Odessy. - Początki były trudne, przede wszystkim przeszkodą była nieznajomość języka, nie znaliśmy przepisów prawa, ale powoli dzięki pomocy innych mogłem się przystosować.

Uchodźcom pomagają wolontariusze, którzy również znajdowali się wśród widowni na koncercie. Mateusz Wasiak rozdawał żywność i napoje uchodźcom w pociągach do Łodzi. - Trzeba pomagać innym ludziom, a przecież to nas nic nas nie kosztuje - mówi wolontariusz.

Uchodźcy mają głównie jedno marzenie - Żeby skończyła się wojna i żeby można było wrócić do domu - mówi Oleksandr.

 

Źródło: lodzkie.pl

 

Skomentuj [ 0 ]
17:15, 25.04.2022 r.

Powrót do strony głównej


Wasze komentarze

Brak komentarzy

Dodaj komentarz




Redakcja serwisu ŁaskOnline.pl nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy zamieszczonych przez internautów. Należą one do osób, które je zamieściły.

Reklama



Popularne artykuły


Reklama




Najnowsze ogłoszenia

Przeglądaj

Dodaj ogłoszenie bezpłatnie




Ostatnio na forum

Więcej dyskusji





Najnowsze komentarze


Pogoda

Facebook


Najnowsze zdjęcia


© Copyright 2011-2024 LaskOnline.pl - Codzienna Gazeta Internetowa

Realizacja: PRO-NET