By zachęcić płeć piękną do zawodów Parszywa Wrak Race, przedstawiamy Wam mini wywiad z naszą uczestniczką Jolą Ostapik.
1. Jolu jesteś zawodniczą Parszywa Wrak Race, w ilu edycjach, udało Ci się już startować?

W styczniu będzie to moja 4 edycja w której będę startować i wszystkich gorąco zachęcam, aby wypróbowali swoich sił za na torze ... to wspaniała przygoda.

2. Jakie sukcesy odniosłaś w tych wyścigach?

Największym sukcesem jaki odniosłam w Parszywa Wrak Race był tytuł "Najlepszej Załogi Kobiecej" z czego jestem bardzo dumna, ale to wszystko zasługa mojego męża i przyjaciół którzy w chwili awarii robili wszystko, co w ich mocy aby wskszesić mój pojazd ... Na szczęście udało się, wiec poniekąd to nie tylko mój sukces...

3. Czy uważasz, że to tylko męski sport?

Rajdy samochodowe to typowo męski sport..??. Ja bynajmniej tak nie uważam!!!! Chociaż niektorzy mężczyźni twierdzą, że miejsce kobiety jest w kuchni przy garach, a nie za kierownicą...haha - dla mnie to stereotyp. Uważam, że to wszystko zależy od temperamentu kobiety, mój tato zawsze powtarzał, że mam silny charakter i "jaja".

4. W jaki sposób, zachęciałabyś płeć piękną do tego rodzaju zabawy?

Rzadko która kobieta lubi spędzać wolny czas w tak ekstremalnych warunkach... a jednak z edycji na edycję startujące zawodniczki udowadniają, że w naszych żyłach również płynie testosteron. Jesteśmy waleczne i niełatwo nas pokonać. Błoto, kurz, pot, stres - mnie to nie odstrasza, wręcz odwrotnie - to istota wyścigów , ktora nakręca rywalizację i sprawia, że jeszcze bardziej zaciekle wciska się gaz. Parszywa to tak niezapomniane chwile i frajda, dla której warto się poświęcić. Jeśli którakolwiek z Was chciałaby spróbować swoich sił to oczywiście jak najbardziej zachęcam do wzięcia udziału w Parszywa Wrak Race. Pokażmy facetom,że nie tylko oni są dobrymi kierowcami ...

5. Czy masz jakieś rady dla początkujących zawodników?

Nie spać, spiepszać, zapier... - a tak na poważnie, to nie dać się sprowokować, trzymać emocje na wodzy i skupić się na każdym okrążeniu. Jedna jaskółka wiosny nie czyni, niektórzy mają świetny czas, dubluja innych, a chwilę później juz ich nie ma. Ważne to nie tracić wiary i byle do przodu

6. Jakie masz ambicje wyścigowe na ten przyszły sezon?

Kurcze, ciężko tu mówić o jakichkolwiek ambicjach, bo wszystko się tutaj może zdarzyć....Jasne że każdy zawodnik marzy o tym by dotrzeć do finału i zająć miejsce na podium ,ale nie o to w tym wszystkim chodzi... Liczy się przednia zabawa i świetna atmosfera jaka panuje na torze i pomiędzy zawodnikami...

7. Coś od siebie, czym chciałabyś się podzielić z innymi?

Nie da się w kilku zdaniach opisać emocji, które towarzyszą wyścigom. Myślę, że każdy zawodników znajduje własne atuty płynące ze startów. Dla mnie jest to adrenalina płynąca z faktu, że wszystko się może zdarzyć. W Parszywej nie liczą się ani umiejętności jazdy, ani taktyka, czy tez przygotowanie samochodu i całego teamu. Liczy się lut szczęścia. Nie raz na starcie znajdowały się świetnie przygotowane ekipy, które odpadły po pierwszej rundzie, albo zupełnie niepozorne, które dojrzały do finału. Każdy z zawodników chce wygrać, ale jak tego dokonac? Nie ma na żadnej recepty - dlatego jeśli już ktoś zacznie przygodę z Parszywą, nie skończy na jednym wyścigu.

Zapomniałam dodać, że Parszywa to także wspaniałe przyjaźnie, które nawiązują się podczas startów. Nie ma tu miejsca na zawiść, jest tylko fajna rywalizacja i solidarność wśród zawodników. Tu się kibicuje rywalom, a nie podstawie nogę. To właśnie wyróżnia ten rodzaj wyścigów.

Dziękujemy za krótką rozmowę.

Piotrek

Źródło: Parszywa Wrak Race

Skomentuj [ 1 ]

13:33, 29.12.2014 r.