Jak widać z tabeli drużyna Mulksu zakończyła zmagania ligowe jesienią na pozycji 6 z dorobkiem 32 punktów. Na ten dorobek złożyło się 10 zwycięstw oraz dwa remisy.

 W czterech meczach drużyna z Łasku schodziła z boiska pokonana. Najwyższe ligowe zwycięstwo odnieśliśmy z drużyną z Charłupii natomiast najwyższą porażkę w wyjazdowym meczu 15 kolejki w Goszczanowie. Drużyna zdobyła 59 bramek, a straciła 21. Więcej goli od Mulksu zdobył tylko lider ze Zduńskiej Woli, czyli Pogoń – 82 natomiast vice lider Ustków, który strzelił dokładnie tyle samo bramek co Mulks.

W szesnastu rozegranych spotkaniach grało 28 zawodników a podstawową „11” tworzyli: W bramce: Krystian Klewin. Obrońcy: Mateusz Pabisiak, Mateusz Stępień, Wiktor Marciniak. Pomocnicy: Tomek Starzyński, Mateusz Gromada, Gracjan Michalski, Mateusz Dobroszek. Napastnicy: Kamil Królak i Kuba Sęczkowski. Bardzo dużo wnieśli do drużyny inni zawodnicy i gdyby nie kontuzje lub inne zdarzenia losowe ta jedenastka mogłaby wyglądać zdecydowanie inaczej. W tym miejscu nie wypada zapomnieć o Pawle Nowaku, który dawał dużo jakości w meczach, w których wystąpił, Mateuszu Milczu, który również pozostawił sporo zdrowia na boisku i właśnie kontuzja podobnie zresztą jak Pawłowi nie pozwoliła na pomoc drużynie w kilku meczach. Kolejnym zawodnikiem, który dołożył dużą cegiełkę do dobrego wyniku jest Dominik Brajtenbach strzelec 9 goli a tuż za nim Krzysiek Kanios z ośmioma bramkami na koncie. Sporo zdrowia na boisku zostawili także Patryk Ufniarz, który zagrał w 5 meczach, Dominik Janeczek czy Rafał Stasiak. Zresztą każdy z 28 graczy Mulksu zawsze wychodził na plac gry z dużą wolą walki.

Ogólnie rzecz biorąc 32 punkty zdobyte jesienią przez debiutującą w rozgrywkach A klasy młodą drużynę Mulksu wielu kibiców i pewnie też samych zawodników brałoby w ciemno. W grze Mulksu widać było sporo jakości i wielokrotnie, wspomniani kibice mogli naprawdę z zachwytem oglądać spotkania drużyny na łaskim CSiR. Mimo że nie zawsze udawało się wywalczyć trzy punkty, to jednak w grze drużyny widać było rękę trenera i zdecydowanie nie można twierdzić, że nie było widać w niej pomysłu i pewnej jakości. Szczególnie na dobrych boiskach, a więc także roli gospodarzy szybka i techniczna gra Mulksu sprawiała sporo kłopotów rywalom.

Podsumowując, cieszy zarówno wynik, jak i gra drużyny z Łasku. Cieszy również fakt, że w końcu w Łasku, mieście powiatowym kibice po kilku latach zupełnej posuchy znowu mogą zachwycać się futbolem w seniorskim wydaniu ligowym. Udana runda już za nami, ale zawodnicy nadal trenują i podnoszą swoje umiejętności tak, żeby wiosną kibice, którzy miejmy nadzieje równie licznie, jak jesienią będą dopingować drużynę Mulksu mieli jeszcze więcej powodów do zadowolenia.

Źródło: Mulks Seniorzy

Skomentuj [ 0 ]

09:22, 05.12.2015 r.