Jak każdego roku na łaskim cmentarzu zebrali się mieszkańcy, aby oddać hołd ofiarom zbrodniczego rozkazu Stalina.

Od sześciu lat kwiecień jest miesiącem szczególnej zadumy. W tym czasie wspominamy Polaków pomordowanych wiosną 1940 r. w Katyniu, a także ofiary katastrofy prezydenckiego samolotu, który rozbił się 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem.

Burmistrz Łasku Gabriel Szkudlarek w swym przemówieniu powrócił do czasów odzyskania przez Polskę niepodległości oraz roku 1920, kiedy w dniach 13-15 sierpnia na przedpolach Warszawy rozegrała się decydująca bitwa wojny polsko-bolszewickiej. Określana mianem „cudu nad Wisłą” i uznawana za 18. przełomową bitwę w historii świata zadecydowała o zachowaniu niepodległości i uratowaniu Europy przed bolszewizmem. Rosjanie nigdy nie zapomnieli o tej klęsce i nie zapomniał o niej Stalin, który ostatecznie zadecydował o wymordowaniu co najmniej 21 768 obywateli Polski, w tym ponad 10 tys. oficerów wojska i policji. Ofiarami tamtych czasów stały się również rodziny zabitych, które przez wiele lat były zmuszone do życia w strachu i okłamywania własnych dzieci nie mówiąc im prawdy o losie, jaki spotkał ich ojców. Niezwykle ważną dla prezydentury Lecha Kaczyńskiego była pamięć historyczna.

„Naród, który traci pamięć przestaje być Narodem – staje się jedynie zbiorem ludzi, czasowo zajmujących dane terytorium” – słynne słowa marszałka Józefa Piłsudskiego przyświecały także prezydentowi oraz pozostałym 95 członkom delegacji, która zginęła pod Smoleńskiem.

Na Łaskim cmentarzu modlono się za ofiary tej katastrofy oraz za wszystkich poległych w Katyniu. Po apelu pamięci i salwie honorowej, licznie zgromadzone delegacje złożyły kwiaty pod tablicą upamiętniającą tragiczne losy Polaków na wschodzie.

Zobacz zdjęcia: Pamięci ofiar Katynia

Fot. UM Łask

Źródło: UM Łask

Skomentuj [ 0 ]

10:40, 14.04.2016 r.