Nie mieli nic do powiedzenia zawodnicy z Zapolic w pojedynku z gospodarzami Mulks-em Łask. Festiwal strzelecki już w drugiej minucie rozpoczął nie kto inny jak najlepszy obecnie strzelec naszej drużyny Dominik Gromada. Strzał Dominika zupełnie zaskoczył golkipera gości i piłka odbijając się od słupka wpadła po raz pierwszy do siatki GKS-u.

Na kolejną bramkę kibice nie musieli czekać długo. Piętnaście minut później w 17 minucie podobnym strzałem bramkarza z Zapolic zaskoczył Kuba Sęczkowski. Piłka ponownie trafia w słupek i do bramki rywali. Prowadzimy 2-0. Pomimo zdecydowanej przewagi kolejnego gola zdobywają jednak przyjezdni. W niegroźnym wydawałoby się dośrodkowaniu najprzytomniej zachowuje się zawodnik z Zapolic i z bliska pakuje piłkę do bramki strzeżonej przez Krystiana Klewina. Strata gola nie ma wpływu na nasze poczynania i nadal dominujemy na boisku. Potwierdzeniem tego jest kolejna bramka dla Mulksu Łask. Trzeciego gola zdobywa w 35 minucie Dominik Brajtenbach.

Mimo kilku okazji do strzelania kolejnych goli, choćby Kuby Seczkowskiego wynik do przerwy nie zmienia się. Do szatni schodzimy prowadzac 3-1. Kolejne 45 minut meczu zaczynamy od dwóch zmian w składzie. Właśnie za Kubę Sęczkowskiego na boisku pojawia się Krzysztof Kanios, natomiast w miejsce Mateusza Milcza, Dominik Janeczek. Pierwszy z wprowadzonych na boisko już w 47 a wiec po dwóch minutach gry zdobywa kolejną bramkę. Jest 47 minuta i Krzysiek podwyższa wynik na 4-1. Kolejne minuty meczu to dominacja gospodarzy i niemoc przyjezdnych.

Zawodnicy z Zapolic przestali wierzyć w swoje umiejętności i możliwość ugrania w dzisiejszym dniu choćby jednego oczka. Rozpędzali się za to zawodnicy z Łasku zdobywając w 53 minucie spotkania piątego gola. Jego zdobywca jest Dominik Brajtenbach. Kolejne bramki na boisku Centrum Sportu i Rekreacji dla Mulksu były tylko kwestią czasu....

W 55 minucie na boisku pojawia się po kontuzji Wiktor Marciniak w miejsce Dominika Brajtenbacha a dziesięć minut później Kamil Kurcbuch za Kamila Królaka. W 75 minucie po doskonałej asyście Dominika Gromady po raz szósty dzisiejszego dnia bramkarz z Zapolic wyjmuje piłkę z bramki. Podanie Dominika pewnym strzałem wykończył Dominik Janeczek.

Ostatnie 10 minut meczu to już pogrom przyjezdnych. W 81 minucie po raz drugi dziś trafia do bramki Dominik Gromada i mamy już 7-1. W 83 arbiter meczu bardzo dobrze dziś sędziujący te zawody dyktuje rzut karny za faul na Kamilu Kurcbuchu. Poszkodowany sam podchodzi do jedenastki i zamienią ją na gola zdobywając ósmą bramkę dla Łaskowian. Wynik na 9-1 ustala w 85 minucie spotkania Wiktor Marciniak.

Podsumowując: Kolejnym gradem goli uraczyli zawodnicy z Łasku swoich kibiców i ci powinni wracać do domów w dobrych albo nawet bardzo dobrych nastrojach. Pomimo iż chwilami gra nie kleiła się to wynik meczu 9-1 robi wrażenie i właściwie to nikt nie powinien narzekać po dzisiejszym pojedynku. Mamy też nadzieję ta dobra passa potrwa już do końca sezonu.

Tradycyjnie już dziękujemy kibicom za doping oraz za wsparcie naszym sponsorom: - Centrum Doradztwa Kredytowego - Szkole Językowej Anglostrefa - Night Taxi Driver - Słoneczna Motoryzacja - Sklepom: Kaufland i Biedronka oraz naszemu nowemu sponsorowi firmie MYKOGEN z Karszewa kŁasku.

Skomentuj [ 2 ]

11:00, 27.05.2016 r.