KS Radoszewice to największa niespodzianka tej edycji PP. Do meczu z nami pokonali wyżej notowanych rywali. Mecz rozpoczął się z 30 minutowym opóźnieniem. Arbiter wyznaczony nie dojechał, a 30 minut trwało znalezienie jego następcy.

Orkan: Andrzej Lotczyk - Piotr Głowiński, Kuba Faryś, Damian Cieplucha, Rafał Staszczyk - Łukasz Serafinowicz, Patryk Niciak, Dawid Liśkiewicz, Damian Kieraś - Dariusz Szymanek, Kamil Szymanek. 

O ile furorę robiła drużyna to stan boiska nawet nie próbował dorównać ekipie gospodarzy. Już w 3 minucie dzięki nawierzchni gospodarze wyszli na prowadzenie. Po strzale zawodnika Radoszewic piłka poszła na "wracam z żabki" czyli na kaczuszkę czym całkowicie zaskoczyła naszego bramkarza. W 14 minucie po zagraniu na tzw. dzidę, napastnik wyszedł sam na sam i zadał drugi cios naszej drużynie. Lekki szok, miejscowi w 7 niebie. 15 minuta i dwa w plecy.

Dla nas mecz rozpoczął się z 45 minutowym opóźnieniem. Orkan wziął się do pracy. W 20 minucie skrzydłem ruszył Rafał Staszczyk, precyzyjnie wrzucił, a całą akcję precyzyjnym strzałem zakończył Dariusz Szymanek. 5 minut później ponownie Darek Szymanek, potężne uderzenie i gospodarzy ratuje poprzeczka. Do przerwy bez zmian. Nadzieja gospodarzy wciąż żywa. W 52 minucie był już remis. Akcja Darka Szymanka, który wypatrzył Damiana Kierasia.

Damian nie zmarnował okazji i remis. 180 sekund później Orkan już prowadził, a przepięknym strzałem z dystansu popisał się Darek Szymanek. Stadiony świata. Trener Jacek Berensztajn robił zmiany, na boisku pojawili się Sam, Jakub Kopa, Bartek Pająk. W samej końcówce ambitnych gospodarzy dobił Kamil Szymanek, który dwa razy pokonał bramkarza ustalając wynik meczu na 5:2. 

3 w jednym. Nad całością czuwał najlepszy lekarz wśród górników Rafał "Housequinn" Witusik. Był kronikarzem, lekarzem i kierownikiem. Człowiek orkiestra. Szapo ba.

Źródło: GKS Orkan

Skomentuj [ 0 ]

13:30, 21.08.2016 r.