W niedzielne popołudnie Tęcza rozgrywała mecz w Goszczanowie z miejscowym GKS. Pomimo przeciętnego boiska i upału mecz stał na dobrym poziomie i obfitował w sporo sytuacji bramkowych oraz aż 6 goli.

Pierwsi na prowadzenie wyszli gospodarze, na szczęście przed przerwą wyrównał Maciej Jakóbczak po asyście debiutującego w drużynie Sebastiana Kierasia. Po zmianie stron przycisnęliśmy gospodarzy i efektem były dwie bramki.

Najpierw wrzutkę Jarosława Filipczaka strzałem głową z pola karnego wykorzystał Paweł Strzeszewski, a później zagranie Piotra Janika na gola zamienił Jarek Filipczak. Gospodarze nie mogli się otrząsnąć po tym nokaucie przez kilka chwil, atakowali ale ich akcje były kasowane na przedpolu. Na nieszczęście Tęczy wykorzystali prezent od losu w postaci rzutu karnego po faulu w narożniku pola karnego. Wtedy chwycili "byka za rogi" i ruszyli do przodu.

Efektem był gol wyrównujący zdobyty w zamieszaniu pod bramką Tęczy. Do końca spotkania trwała walka o wygraną, jedni i drudzy chcieli zdobyć komplet oczek. Kropkę nad "i" mógł postawić Sebastian Kieraś, jednak tym razem szczęście nie uśmiechnęło się do niego.

Tęcza zagrała dobre spotkanie, stworzyła kilka groźnych sytuacji pod bramką rywala, jednak wszystkiego nie da się strzelić.

Trzeba szanować zdobyty punkt i walczyć w kolejnym meczu o zwycięstwo.

Źródło: teczabrodnia1952.futbolowo.pl

Skomentuj [ 1 ]

15:00, 29.08.2016 r.