Potrzebna pomoc dla Sławka Akimow
Szanowna Redakcjo.
Za państwa pośrednictwem zwracam się do ludzi dobrej woli o pomoc w zakupie dla Sławomira Akimow wózka aktywnego, niezbędnego do uzyskanie częściowej samodzielności.
Jako przedstawiciel Stowarzyszenia "Akcja dla Kolarstwa" które zgodnie z umową pomaga w zbieraniu funduszy i opłaca jego pobyty na oddziałach rehabilitacji, często bywam u Sławka i wiem jak wytrwale ćwiczy pomiędzy turnusami rehabilitacyjnymi i walczy o lepszą sprawność i częściowe usamodzielnienie się.Szkoda by było zmarnować te litry potu i widoczną poprawę. Sławek przełamał pewne teorie medycyny.
Najpierw skazano go na śmierć ( wg lekarzy 1% przeżycia, potem na 100% przykucie do łóżka włącznie z respiratorem. A życie napisało mu inny scenariusz i udowodniło, że medycyna powinna walczyć o każdego człowieka bez względu na to czy w teorii medycyny dana jednostka chorobowa może przeżyć czy nie.
Dziś Sławek jest niepełnosprawny ale wesoły i pełen nadziei na lepsze jutro. W jego przypadku sprawdza się powiedzenie, że wiara czyni cuda. Dlatego pozwalam sobie w imieniu Sławka i naszego stowarzyszenia prosić o pomoc w uzbieraniu choćby części funduszy na wózek.
Zgodnie z umową dla Sławka zostało wydzielone specjalne subkonto,
B.S Poddębice o/Łask - 62 9263 0000 0511 6865 2005 0102
na które można wpłacać darowizny.
Za każdą pomoc serdecznie dziękujemy.
Andrzej Syska
Prezes Zarządu
W kwietniu 2014 roku podczas treningu kolarskiego uległem tragicznemu w skutkach wypadkowi komunikacyjnemu, w wyniku, którego uszkodzeniu uległ rdzeń kręgowy na odcinku szyjnym kręgosłupa C5/C6 co wywołało czterokończynowe porażenie (tetraplegia). Od tamtego momentu jestem sparaliżowany od klatki piersiowej w dół. Przez 24 godz. we wszystkim potrzebuje pomocy osób trzecich, Posiadam rurkę tracheotomijną, cewnik nadłonowy i jeszcze do niedawna karmiony byłem jedynie przez zgłębnik(rurkę PEG w brzuchu). Dziś ponownie wiem jak smakuje domowe jedzenie.
Od dnia wypadku w szpitalach na oddziałach intensywnej opieki medycznej spędziłem przeszło 10 miesięcy. Po pierwszej operacji w Łódzkim szpitalu nie dawano mi szans na przeżycie, później na życie poza szpitalami. Byłem w stanie krytycznym. Ok.1,5 miesiąca leżałem pod respiratorem, który utrzymywał mnie przy życiu, nabawiłem się zapalenia płuc i sepsy.
Po wielu dniach utrzymywania się bardzo wysokiej gorączki(39-41) zostałem wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej na okres ok. 2 tygodni. Leżałem w specjalistycznym kocu chłodzącym w jednej pozycji(na plecach) . Nie mogłem być obracany na boki ani na brzuch gdyż czekała mnie jeszcze jedna operacja kręgosłupa na odcinku C1-C2. Temperatury mimo antybiotyków podawanych naprzemiennie nie ustępowały. Codziennie około 10 pomp infuzyjnych podłączonych do wkłucia centralnego stopniowo podawało mi leki podtrzymujące funkcje życiowe.
Ciśnienie kilkukrotnie spadało niemalże do zera i ratowały mnie tylko zastrzyki z adrenaliny. Lekarze uparcie powtarzali że nie ma szans bym przeżył, bym oddychał bez pomocy respiratora, bym kiedykolwiek opuścił szpital. Ciągły ból, niewyobrażalne cierpienie fizyczne ale także psychiczne(czułem się jak uwięziony w skafandrze), mogłem tylko patrzeć i mrugać gdyż przez rurkę respiratora w mojej buzi nie mogłem mówić Rodzina przychodziła do mnie codziennie i modliła się o cud, bo tylko on mógł mnie wyciągnąć z tego agonalnego stanu .
Nabawiłem się wtedy 6-7 odleżyn na całym ciele (plecy, nogi, pośladki, łokcie, pięty i największej odleżyny na kości krzyżowej, która była wielkości talerzyka deserowego o głębokości kilku centymetrów). Dziś, dzięki mojej siostrze, która nauczyła się opatrywać takie rany, mam jedynie 2 odleżyny które są już prawie zagojone, .
W kolejnym szpitalu specjalistycznym, do którego przeniosła mnie moja rodzina przeszedłem 3 poważne operacje odcinka szyjnego kręgosłupa i jednocześnie 3 operacje zaopatrywania przetoki przełykowo-tchawiczej. Po drugiej operacji kręgosłupa - kolejnej operacji odcinka C5-C6 gdyż w poprzednim szpitalu operacja została źle wykonana i kręgosłup zaczął gnić i łamać się, miałem wywiercone dziury po obu stronach czaszki i zamontowany wyciąg czaszkowy z ciężarkami, który miał mi naprostować pokrzywiony (w wyniku zaniedbań pielęgniarek i lekarzy z pierwszego szpitala) kręgosłup.
Niestety okazało się że całkowite wyprostowanie kręgosłupa było niemożliwe. Do dnia dzisiejszego mam bardzo skrzywioną szyję i ograniczone ruchy głową. Mój stan ogólny w końcu po 10 miesiącach zaczął się stabilizować, jednakże nadal był na tyle ciężki a następstw wypadku było na tyle dużo że żaden ośrodek rehabilitacyjny w kraju nie chciał mnie przyjąć. Po wielu próbach dostałem się do Górnośląskiego Ośrodka Rehabilitacyjnego „REPTY” na Śląsku gdzie przebywałem 4 miesiące. Miał to być czas poświęcony na intensywną rehabilitację która jest kluczowym elementem po takich urazach, jednakże ciągle utrzymujące się wysokie gorączki spowodowały że nie mogłem ćwiczyć i większość tego czasu przeleżałem w łóżku.
Sukcesem tego okresu było częściowe wyleczenie odleżyn oraz pierwsze próby siedzenia na wózku opiekuńczym w pozycji półleżącej.
Po zakończeniu 4 miesięcznego pobytu w „Reptach” lekarze nie dawali mi szans na to że będę mógł samodzielnie poruszać się na wózku aktywnym i zlecili zakup wózka specjalnego-opiekuńczego(ze stabilizacją pleców, nóg i głowy). Wystąpiliśmy zatem z wnioskiem do NFZ oraz PFRON i zakupiliśmy taki wózek.
Jednakże dzięki akcjom charytatywnym organizowanym przez Stowarzyszenie „ Akcja dla Kolarstwa” , które zebrało środki na rehabilitację w domu i prywatnym ośrodku „Zabajka”, możliwe były pierwsze próby siadania na wózku aktywnym. Inicjatorami tego pomysłu byli instruktorzy Fundacji Aktywnej Rehabilitacji, którzy odwiedzali mnie w domu. Obecnie mój każdy dzień to walka poprzez ćwiczenia i intensywną rehabilitację o powrót do jak największej sprawności i choćby częściowej samodzielności.
Jestem przekonany, że poprzez ciężkie ćwiczenia i wolę bycia sprawniejszym, z pomocą ludzi dobrej woli osiągnę powyższe cele. Dzięki Fundacji Aktywnej Rehabilitacji posiadam wypożyczony używany wózek aktywny, którym poruszam się samodzielnie po mieszkaniu i podwórku. Niestety po rocznym użytkowaniu muszę go zwrócić na początku marca tego roku.
Bardzo się boję, że od marca będę ponownie skazany na łóżko i nie będę mógł ćwiczyć na rotorze i innych urządzeniach zakupionych dzięki ludziom o wielkim sercu przez Stowarzyszenie „Akcja dla Kolarstwa” co może spowodować, że zamiast być coraz silniejszy będę coraz słabszy.
Mój pierwszy wózek specjalistyczny nie nadaje się niestety do mojego obecnego stanu a NFZ przewiduje wymianę wózka po upływie 5 lat od zakupu poprzedniego. Będzie to w lipcu 2020. Koszt takiego wózka dla osoby z czterokończynowym porażeniem wraz z poduszką przeciwodleżynową, tetraciągami(ogumowanymi dla osób bez chwytu w dłoniach wynosi około 11 500 zł.
Na dzień dzisiejszy nie stać mnie na zakup wózka aktywnego z własnych funduszy.
W związku z tym, że wózek aktywny to dla mnie jedyny sposób przemieszczania się i nadzieja na chociażby częściową niezależność. proszę o pomoc w jego zakupie.
Za wszelką pomoc z góry DZIĘKUJĘ
Podaję swoje dane: Sławomir Akimow, Teodory 26, 98-100 Łask
Adres e-mail: slawek.akimow@gmail.com Strona na Facebooku: https://www.facebook.com/helpsslawekakimow/?fref=ts
- Skomentuj [ 6 ]
- 11:17, 11.02.2017 r.
Wasze komentarze
luk @ 13:53, 11.02.2017r. IP: *.*.233.164
Sławku, chętnie przekażę 1% podatku na zakup wózka. Podaj tylko dane. Trzymaj się. Jesteś Wielki.
Kar @ 18:38, 11.02.2017r. IP: *.*.120.147
ja też przekażę Sławek 1% podatku podaj dane
Janusz @ 19:25, 11.02.2017r. IP: *.*.155.255
Wspaniała inicjatywa. Popieram i coś tam dorzucę.
Z tego co wiem 1% wpływa na konto obdarowanego około lipca. Na pewno każdą złotówkę Sławek wykorzysta na rehabilitację.Co roku przekazuję 1% tylko i wyłącznie dla potrzebujących z Powiatu Łaskiego. To moja mała ojczyzna a i bliższa ciału koszula. Z tego co wyczytałem w artykule to jest to taka pomoc natychmiastowa. Przecież wystarczy aby 1 000 osób wpłaciło po 10 zł. No ale to tylko moja dywagacja.
ed @ 13:12, 12.02.2017r. IP: *.*.38.103
"Potrzebna pomoc dla Sławka Akimow", czy obcych nazwisk już nam w Polsce nie wolno odmieniać?
Moniek @ 13:42, 12.02.2017r. IP: *.*.59.217
Ja też dorzucę 110 %.OK?
Janusz @ 19:53, 12.02.2017r. IP: *.*.124.109
do ed. Myślę, że to nazwisko nie jest obce. Ale może być dla Sławomira Akimowa ( tak już było w niektórych artykułach). Najważniejsze abyśmy pomagali. Pozdrawiam
Dodaj komentarz
Reklama
Popularne artykuły
- Piotr Wołosz starostą (zdjęcia, video)
- Łask czeka na obwodnicę
- I Sesja Rady Powiatu Łaskiego i wybór Starosty (zdjęcia, video)
- Łask. Odeszli do wieczności
- Łask. Konkurs na stanowisko dyrektora szkoły
- Sylwester Florczak Przewodniczącym Rady Miejskiej w Łasku (zdjęcia, video)
- I sesja Rady Miejskiej w Łasku (zdjęcia, video)
- Łask świętował Dzień Flagi RP
- Łask. Święto Konstytucji 3 Maja
- Zrzutka dla Dominika z Łasku
Reklama
Najnowsze ogłoszenia
- Elektryk, instalacje elektryczne, fotowoltaika
- Prasowaczka
- Opel Astra H kombi
- Ford Mondeo 2010
- Atrakcyjne działki budowlane
- Sprzątanie
- MYCIE KOSTKI BRUKOWEJ
- lokal użytkowy
- Nowa stodola
- SPRZEDAM DZIAŁKĘ BUDOWLANĄ
Przeglądaj
Dodaj ogłoszenie bezpłatnie
Ostatnio na forum
- Przerwy w oświetleniu ulic.
- Pomoc w nauce polskiego dla gości z Ukrainy
- Łohojsk nie powinien być już miastem partnerskim dla Łasku
- Zima,zima
- F16
- Czy mógłby ktoś wyjaśnić co z remontem drogi nr 473,cz będzie rondo w Bałuczu.
- Gdzie na bezpieczne zakupy
- Walka z koronawirusem w wydaniu łaskiej przychodni
- GDZIE JEST POLICJA?!!!
- Przed wyborami parlamentarnymi
Więcej dyskusji
Najnowsze komentarze
- A zgłosiłeś to miejsce do KMZB Krystian?
- Ta różowa niemota z PiS ,to cielątko nieudacznika senatorzyny upadłego luja ,zwiewaj skąd jeste
- Szkoda, że tak szybko nie reagują na to co dzieje się na odcinku wiewiórczyn - kolumna...
- Kibicuje z całego serca nowej Pani Burmistrz. Jestem pewna, że to się uda.
- Przecież Kolasowa nie należy do Gminy Łask, i czy wierzy w Boga? przy jej kłamstwach to wątpię
- Pan Florczak się wyrobi, spokojnie, Pani Mrowińska również, ważne, że mają chęci do pracy. T
- A czy to ładnie wręczać nominacje jak się odchodzi ze stanowiska wójta? Teraz widać, że ta pa
- Nawet Florczakowi dobrze poszło nie potrzebował tłumacza
- Trzebaby zobaczyć jak pędzą w Okupie pracownicy nowego zakładu po zakończeniu zmian. Włos się
- Jak tam w powiecie Celina?? Gdyby burmistrzem został Wołoz, to pewnie w każdej sali gimnastycznej
Pogoda
Najnowsze zdjęcia
-
Sylwester Florczak Przewodniczącym Rady Miejskiej w Łasku
-
I sesja Rady Miejskiej w Łasku
-
Piotr Wołosz starostą
-
I Sesja Rady Powiatu Łaskiego
-
"Kreatywna matematyka" - międzyprzedszkolny konkurs
-
Ostatnia sesja Rady Miejskiej w Łasku 2018-2024
-
Obchody 84. rocznicy zbrodni katyńskiej
-
Dzień otwarty w Dworze Szweycera
-
Intensywne prace przy stacji PKP w Kolumnie
-
Medal dla Burmistrza Gabriela Szkudlarka