Najpierw w ostatni dzień kwietnia zawodnicy Tęczy pojechali na mecz do oddalonych o kilkanaście kilometrów Janiszewic, gdzie po bramkach Pawła Strzeszewskiego i Damiana Kierasia zwyciężyliśmy miejscowych 2-1.

Było to pierwsze zwycięstwo na obiekcie gospodarzy, mecz był bardzo zacięty od samego początku. Janiszewice prowadziły w pierwszej połowie po golu zdobytym z rzutu karnego, jednak po zmianie stron Tęcza potrafiła odwrócić losy spotkania i przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Zresztą z przebiegu gry stworzyliśmy więcej sytuacji do zdobycia bramek od drużyny gospodarzy. Kolejny mecz w środę 3 Maja.

Na boisku w Buczku podejmowaliśmy drużynę Unii Męka Sieradz, czyli rywala który zgromadził taka samą liczbę punktów co my przed ta kolejką. A więc mecz o jak na razie 3 miejsce w tabeli. Nie zbyt szczęśliwie ułożyło się to spotkanie dla gospodarzy.

Najpierw nie podyktowany rzut karny a następnie czerwona kartka już w 30 minucie spotkania i trzeba było radzić sobie w 10 na 11. Nie podłamało to jednak zawodników gospodarzy którzy na przerwę schodzili z zaliczką jednego gola po strzale Damiana Kierasia.

Po zmianie stron i kolejnych szansach dla Tęczy to goście zdobywają wyrównanie, po czym osiągają przewagę i mają kolejne szanse na gole. Jednak piłka nie chce wpaść do bramki w której znakomicie radzi sobie Michał Jakóbczak. Ostatnie słowo należało jednak do gospodarzy.

Najdłużej obecnie grający w zespole Tęczy Jacek Kacperski na kilka minut przed końcem strzałem głową zdobywa prowadzenie. Zwycięstwo chwilę później przypieczętował swoim premierowym golem Jakub Olejniczak. I tak w sumie w dwóch meczach 6 punktów trafia na nasze konto.

Jest więc powód do optymizmu i radości.

Źródło: teczabrodnia1952.futbolowo.pl

Skomentuj [ 0 ]

09:40, 06.05.2017 r.