W niedzielne popołudnie czekał zawodników Tęczy mecz na wyjeździe z drużyną Złoczevi Złoczew. Przeciwnik zajmuje ostatnie miejsce w tabeli i raczej nie ma już szans na utrzymanie. Nie oznaczało to jednak, że wyjdą na boisko i oddadzą mecz bez walki.

Początek spotkania potwierdził słowa trenera, który przed meczem na odprawie w szatni mówił aby nie lekceważyć przeciwnika i podejść do meczu w pełnej koncentracji i zaangażowaniem. Po niespełna kwadransie gry zdobywamy pierwszą bramkę, a jej autorem Sebastian Kieraś. po kilku minutach ten sam zawodnik zostaje sfaulowany w polu karnym a szansy nie marnuje Paweł Strzeszewski.

Niestety gospodarze łapią kontakt, również wykorzystując sytuację z rzutu karnego, była to 32 minuta gry. Na szczęście przed przerwa swojego drugiego gola zdobył Seba Kieraś, zapewniając dwubramkowe prowadzenie Tęczy. Po zmianie stron, gospodarzom zaczęło brakować sił i Tęcza dzięki temu stwarzała sobie więcej sytuacji i było również mnóstwo przestrzeni na boisku do rozgrywania piłki. Z przodu szalał Sebastian Kieraś, który został faulowany przed polem karnym.

Do piłki ponownie podszedł Paweł Strzeszewski i tym razem z rzutu wolnego nie dał sans bramkarzowi trafiając w samo okienko bramki. Kolejna bramkę zdobył Michał Bogulak, który najprzytomniej zachował się w polu karnym po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.

Strzelanie zakończył Jarosław Filipczak po solowej akcji. Gratulacje dla całej drużyny za postawę na boisku i wolę walki. Jest to kolejne odniesione zwycięstwo z rzędu.

Dzięki tej wygranej umacniamy swoją pozycję na trzecim miejscu w tabeli.

Źródło: teczabrodnia1952.futbolowo.pl

Skomentuj [ 0 ]

16:35, 08.05.2017 r.