Kolejny rywal został pokonany przez drużynę Tęczy Brodnia. Tym razem zwycięstwo zostało odniesione nad rywalem z Pyszkowa. Drużyna LKS Pyszków przyjechała na stadion w Buczku z dorobkiem 14 punktów w ostatnich 6 kolejkach (4 zwycięstwa i 2 remisy).

Zwiastowało to więc trudny mecz dla gospodarzy. Od samego początku spotkania goście bez żadnych kompleksów ruszyli na bramkę Tęczy, postawili twarde warunki gry i dali sygnał, że nie przyjechali się bronić lecz atakować. Mieli swoje szanse i sytuacje.

Zawodnicy Tęczy na szczęście również zagrażali bramce Pyszkowa. W końcu doprowadzili do prowadzenia, bramkę zdobył Piotr Janik. Ten sam zawodnik kilka minut później wykorzystał rzut karny podyktowany po faulu bramkarza na szarżującym w polu karnym Michale Bogulaku. Do przerwy prowadzimy więc 2 do 0. Po zmianie stron lepiej wchodzimy w mecz i kontrolujemy jego przebieg. trener dokonuje zmian, stwarzamy dogodne sytuacje, marnujemy rzut karny. Los na chwilę odwraca się od nas, szczęście nie dopisuje. Goście za to przetrwali tę nawałnicę i skrupulatnie próbują złapać jakiś kontakt w tym meczu.

Na 20 minut do końca zdobywają bramkę i nie chcą na tym poprzestać. W bramce dwoi się i troi Mariusz Malinowski. Dzięki jego postawie dowozimy wygraną do końca meczu i inkasujemy kolejne 3 punkty w tabeli. Pomimo kilku błędów które zawsze przytrafiają się w grze nikomu z zawodników Tęczy nie można odmówić woli walki i poświęcenia w grze.

Zaangażowanie poszczególnych formacji i postawa na boisku pozwala nam zachować szansę na grę do ostatniej kolejki o jak najwyższe pozycję w tabeli.

Dziękujemy Panowie za pozostawione zdrowie i wylane litry potu na treningach i meczach.

Tylko ciężką pracą możemy osiągnąć sukces!

Źródło: Tęcza Brodnia

Skomentuj [ 1 ]

10:25, 29.05.2017 r.