Zwycięstwo Tęczy Brodnia nad drużyną Sokoła Goszczanów nie podlegało dyskusji oraz nie było przypadkowe. Praktycznie w każdym elemencie rzemiosła piłkarskiego gracze Tęczy byli w tym dniu lepsi od swojego rywala.

Wypunktowali przeciwników jak rasowy bokser będący w danym momencie w najlepszej dyspozycji na ringu. Rywal długo się bronił, podjął walkę lecz ostatecznie musiał uznać wyższość drużyny Tęczy.

Jadąc na mecz do Goszczanowa mieliśmy w pamięci poprzednie pojedynki toczone z tą drużyną. Spotkania nigdy nie należały do łatwych, były emocjonujące i zacięte do ostatnich minut meczu a wynik był sprawą otwartą. Wyjątkiem pozostaje mecz w Buczku kiedy to rywal trzy sezony temu wygrał bez cienia złudzenia deklasując drużynę z Brodni.

Zadra w sercu niektórych grających w tamtym meczu zawodników Tęczy pozostała i chęć rewanżu za tamto spotkanie była ogromna. Dlatego od początku meczu to zawodnicy Tęczy narzucili swoje warunki gry. Gracze Sokoła agresywnie podeszli do gości i od początku kilkoma faulami chcieli ich sobie ustawić na boisku, pokazać że nie będzie łatwo. Ale zawodnicy Tęczy to nie są jakieś ogórki, niektórzy z nich to doświadczeni gracze którzy z niejednego piłkarskiego pieca chleb jedli inni z kolei młodzi zawodnicy głodni sukcesu i chcący za wszelką cenę udowodnić swoją pozycję i wartość w drużynie nie ustępowali rywalowi w żadnym elemencie i walczyli o każdy skrawek boiska jak wspomniałem na wstępie dominując nad rywalem.

Na bramki jednak trzeba było czekać dwa kwadranse. W końcu rywala napoczął Paweł Strzeszewski po podaniu od Piotra Janika, a za chwilę ponownie na listę strzelców wpisał się po dograniu od Sebastiana Kierasia. Wcześniej było kilka okazji lecz piłka nie znajdowała drogi do bramki. Rywal najwięcej zagrożenia stwarzał po stałych fragmentach, szczególnie rzutach rożnych gdzie widać było przewagę wzrostową graczy z Goszczanowa.

Druga połowa była podobna do pierwszej, Tęcza konsekwentnie grała swoje. Sokół musiał nieco się odkryć i zaatakować przez co było więcej miejsca na ich połowie i powodowało to okazje do kolejnych sytuacji. Kolejne gole padły jednak dopiero w ostatnim kwadransie. Najpierw cudowne podanie od Maćka Owczarza strzałem w samo okienko wykorzystał Piotr Janik a następnie wykop spod bramki Michała Jakóbczaka i niezdecydowanie obrońców ponownie wykorzystał Piotr Janik ustanawiając tym samym jak się okazało wynik spotkania.

Trzeba podkreślić zachowane czyste konto. To zasługa całej obrony jak i bramkarza Tęczy który w jednej z akcji wykazał się refleksem i odbił piłkę uderzoną z dwóch metrów na bramkę. Pomocnicy środkowi jak i skrzydłowi harowali miedzy jednym a drugim polem karnym a nawet liniami końcowymi. Napastnik zrobił swoje! Zaangażowanie i postawa graczy rezerwowych którzy weszli na boisko również przyczyniła się do odniesienia tego bardzo ważnego i satysfakcjonującego zwycięstwa.

Skład Tęczy:

Jakóbczak - Kosek, Dobrowolski, Kubiak (Bogulak), Plusiewicz - Piekarski, Strzeszewski (Matusiak), Królak (Owczarz), Kieraś S. (Nastarowicz), Kieraś D. (Olejnik), Janik (Waga).

Smolarek.

Trener: Mariusz Gałaj, Kierownik drużyny: Paweł Marciniak.

Nasi sponsorzy: Gmina Buczek, Auto Komis HiT Łask - Jarosław Filipczak, CUK Ubezpieczenia Łask Łukasz Warzocha, LU-PARTS Części BMW Mikołajówek Łukasz Skowron, RAFKO Narzędzia dla domu i ogrodu Rafał Kisielewski, AUTO BOSS mechanika pojazdowa Jacek Kacperski.

Źródło: Tęcza Brodnia

Skomentuj [ 0 ]

16:20, 09.11.2017 r.