Środowe popołudnie 3 kolejka IV ligi i po dwóch remisach duży apetyt na 3 punkty. Naszym rywalem Pelikan II. Tym razem nie mógł być na meczu Rafał" Housquuin"Wirusik, musiał byś w Krynicy Górskiej na sympozjum.

Zebrała się tam śmietanka medycyny, gdzie Rafał oczywiście prowadził wygład monograficzny. Jakby tego mało lekkiego urazu nabawił się przed samym meczem Damian Puchalski, w jego miejsce Kacper Wojtczyk. Orkan na biało-niebiesko-biało. Michał - Karol, Andrzej, Łukasz, Kowal- Łukasz, Patryk, Siwy, Mateusz- Lisek, Bury. Trener:  Kmiecik.

Pogoda piękna, utrzymujące się temperatury spowodowały, że wcześniej niż zwykle rozkwitły oznaki jesieni mimozy. Jak zwykle kibice nie zawiedli. Około 300 !!! Dziękujemy !!! Brawo Wy !!!

Orkan od początku przejął inicjatywę i pierwszy kwadrans należał do naszej drużyny. Ten czas dominacji zakończył się pięknym golem Piotra Burskiego z rzutu wolnego. Uderzył z około 30 metrów piłka jeszcze trafiła w słupek, bramkarza i zatrzepotała w siatce. Wtedy nie mający nic do stracenia goście zaczęli grać odważnie. Gra się wyrównała, ale młoda drużyna Pelikana przy wysokim pressingu mocno się gubiła, do tego Łukasz Matuszczyk i Andrzej Dolot to stoperzy, którzy radzą sobie z każdym rodzajem napastników [czy to demon szybkości, lis pola karnego, miłośnik przetrzymywania piłki, wysunięta 9]. Do przerwy wynik nie uległ zmianie.

W 48 minucie interwencje Grzegorza Kowalskiego zinterpretował arbiter jako faul i podyktował 11. Rywal trafił i zrobiło się 1:1. Za chwilę zareagował Tomasz Kmiecik, który wprowadził do gry Michała Lewandowskiego i Olka Michalskiego. W 60 minucie Patryk Niciak wrzucił piłkę w pole karne, tam czubkiem buta trącił piłkę Olek Michalski, piłkę wybił obrońca, ale najsprytniej zachował się Grzegorz Kowalski i strzałem głową wyprowadził nas na prowadzenie. 2:1. Goście próbowali odwrócić losy meczu, ale Orkan wyprowadzał zabójcze kontry.

W 67 minucie piłkę przejął Patryk Niciak i ostro ruszył na bramkę rywali, mógł próbować sam, ale zobaczył wbiegającego Michała Lewandowskiego. Michał nie marnuje takich okazji i precyzyjnym, kąśliwym strzałem umieścił piłkę w siatce. 3:1, minęło 5 minut i po zagraniu Olka Michalskiego pięknym technicznym uderzeniem w samo okienko popisał się Piotr Burski. 4;1. Goście nie poddawali się, pięknie obronił strzał w samo okienko Michał Chachuła, popisał się też efektownymi nożycami, ale Orkan słał zabójcze kontry.

W 81 minucie Piotr Burski zagrał na wolne pole do Mateusza Wrońskiego, który zbiegł w stronę środka i niesygnalizowanym strzałem zaskoczył bramkarza. 5:1. Trener wprowadził na boisko Patryka Sławińskiego, Piotra Gołucha i Dawida Tomczyka.

W 89 minucie lewą stroną ruszył Lewy, sprytnie biegł po skosie co uniemożliwiło obrońcy interwencją, wydawało się, że sam będzie kończył akcję, ale prawą stroną ruszył ostro z własnej połowy Dawid Tomczyk, tak odpalił, że żaden rywal za nim nie zdążył. Wszystko świetnie zachowane w czasie, wrzutka Lewego i wbiegnięcie Dawida do środka. Pierwsze uderzenie Dawida jeszcze bramkarz odbił, ale przy dobitce był bezradny. Tym golem Dawid ustalił wynik meczu. 6:1 !!!

Cieszy też fakt, że mamy mocną ławkę i każdy kto na niej jest w następnym meczu może wyjść w podstawowym składzie. Nawet jako zmiennik każdy może dać drużynie dużo i wykonać mega pracę. Orkan to ma, zauważyłem też, że zawodnicy na ławce nie oglądają meczu jak kibic, tylko pod kątem zawodników z którymi będzie rywalizował jak wejdzie na murawę. To powoduje, że robią różnicę. Brawo DRUŻYNA !!!

Po 3 kolejkach na czele dwie drużyny. Stryków i Radomsko z kompletem punktów.

Źródło: buczek.futbolowo.pl

Skomentuj [ 0 ]

13:00, 26.08.2018 r.