Telewizja w ostatnim czasie emitowała film "Znachor" na podstawie powieści Tadeusza Dołęgi-Mostowicza. Świetny film, a swoją drogą Antonim Kosibą XXI wieku jest nasz doktor Rafał. "Ja nie pomagam ani biednym, ani bogatym ja pomagam ludziom".

15 kolejka IV ligi. Orkan rusza na mecz do położonej na Wysoczyźnie Łaskiej, nad rzeka Pichną Zduńskiej Woli. Pomimo, że Zduńska leży w klimacie umiarkowano-przejściowym to przywitała nas deszczem. Warunki do gry trudne. Rywal to beniaminek IV ligi, który ostatnio nie ma dobrej passy. Nie zmienia to faktu, że czekał nas trudny mecz.

Orkan od pierwszej minuty w takim samym składzie jak przed tygodniem. Trener Tomasz Kmiecik nakreślił plan na ten mecz. Znaliśmy rywala, oraz słabe i mocne ich punkty. Pierwszy gwizdek i już w 50 sekundzie mogliśmy prowadzić, ale strzały Piotra Burskiego i Michała Lewandowskiego ofiarnie zablokowali obrońcy Pogoni. W rewanżu akcja Pogoni i broni Michał Chachuła.

Pierwsza połowa wyrównana, chociaż mecz mieliśmy pod kontrolą. Same liczby pokazują, że bardzo ciężko jest nam strzelić bramkę. Mimo wszystko nie graliśmy tego co potrafimy. Próbował Piotr Burski, Michał Lewandowski i Hubert Berłowski. 

Po przerwie mocniej usiedliśmy na rywalu, przenieśliśmy ciężar gry na ich połowę i w 57 minucie przyniosło to efekt. Rzut rożny wykonał Patryk Niciak, precyzyjnie wrzucił na pierwszy słupek, tam idealnie w tempo wyskoczył Grzegorz Kowalski i strzałem głową omal nie rozerwał siatki. Piękny gol . 1:0 prowadzimy !. Po tym golu panowaliśmy na boisku, graliśmy na ich połowie. Pogoń nie miała recepty na Orkan, a my mieliśmy jasny cel i nakreślony kierunek jego realizacji. Wymienialiśmy dużo podań, bardzo aktywny z przodu Kacper Wojtczyk. Dwa razy ostrzegł rywali, a za trzecim ?. Łukasz Matuszczyk precyzyjnie rzucił diagonalną na Kacpra. Na centymetry 50 metrowy przerzut.  Urodzony 3 czerwca obrońca Orkana Kacper Wojtczyk przyjął piłkę i dynamicznie wdarł się w pole karne. Czarował, zwinny, minął obrońcę i został sfaulowany. Arbiter nie miał wątpliwości. Rzut karny. Piłkę ustawił Piotr Burski, bramkarz Pogoni jeszcze próbował czarować, ale Bury jest tak doświadczonym zawodnikiem, że nie nabiera się na takie manewry. Odpowiedni rozbieg i pewnym, mocnym strzałem ulokował futbolówkę w siatce. 2:0! Prowadzimy!

Pogoń próbowała coś zrobić, ale nasza gra w defensywie nie pozwalała na wiele przeciwnikowi. 6 goli straconych w 14 meczach robi wrażenie.  Dodatkowo z przodu mogliśmy pokusić się o dodatkową zdobycz. Bliski trafienia byli: Piotr Burski i Hubert Berłowski.  Dobrą zmianę dał Mateusz Wroński. Aktywny, właśnie jego akcje w 87 minucie faulem zatrzymał rywal. Piłkę w pobliżu narożnika pola karnego ustawił Łukasz Matuszczyk. I  to co  zrobił. Petarda !!! Piękne uderzenie, tuż przy słupku, po krótkim. Mistrzostwo świata. Doktor Rafał "Housquinn"Witusik aż złapał się za głowę i kręcił z uznaniem.  . Prowadzimy 3:0 !!!. Wisienka na torcie !!! Za kilka minut arbiter gwizdnął po raz ostatni. Mamy TO !!! Brawo DRUŻYNA !!! Zasłużone zwycięstwo Orkana. Tym razem zabójczą bronią stałe fragmenty gry. Dzięki wielkie dla kibiców Orkana. Pomimo pogody słabej licznie stawili się na meczu i jak zwykle nie zawiedli. Brawo WY !!! Razem tworzymy historię klubu !!! ZAWSZE PO ZWYCIĘSTWO !!!

Orkan dzięki zwycięstwu nad Pogonią wskoczył na 3 miejsce w tabeli. Awans o dwa oczka umożliwił remis w meczu Kutno - Kwiatkowice. Na czele Radomsko, za nimi Sieradz. Obie drużyny wygrały swoje mecze. Po remisie Neru ze Strykowem czołowa piątka wyraźnie odskoczyła reszcie stawki.

Suchar Karola: Na czym stoi prąd ? Na pięcie !

Źródło: GKS Orkan Buczek

Skomentuj [ 0 ]

10:40, 07.11.2018 r.