k @ 10:46, 28.01.2019r. IP: *.*.35.153

"Pamiętajmy jednak, że rozmowa przez telefon prowadzona podczas kierowania pojazdem - nawet przy użyciu zestawu głośnomówiącego, może odwrócić uwagę kierującego od tego co dzieje się na drodze."??? Naprawdę?

Tego rodzaju uwagi co raz bardziej trącą myszką i świadczą, że autor tych "porad" jest z lekka na bakier z postępem i zdaje się, że technologicznie pozostał na etapie gdzieś tak... golfa dwójki.

No bo jeśli podczas tegoż samego kierowania pojazdem sam samochód co chwila "mówi" do kierowcy, przekazując różnego rodzaju komunikaty głosowe, dźwiękowe, świetlne, graficzne, to czymże one różnią się aż tak drastycznie od zwykłej rozmowy telefonicznej? Aha, pamiętajmy też, że w lepiej wyposażonych samochodach telefon podłącza się do pojazdu i ewentualna rozmowa telefoniczna odbywa się w zasadzie nie przez telefon ale poprzez mikrofon samochodu i głośniki pojazdu i co wtedy z tym mitycznym "odwracaniem uwagi kierującego od tego co sie dzieje na drodze"?

do,,k,, @ 16:05, 28.01.2019r. IP: *.*.156.21

pajac nie filozofuj! jak juz aut do ciebie gada to wystarczy! po co ci jeszcze rozmowa przez tel? widze jezdzac rowerem nagminne rozmowy z tel przy uchu pań, ,,damy,,? przeginaja, jedna mnie nawet zepchneła na chodnik[nie zauwazyła,tak zajeta była rozmowa ]zakret batorego blisko urzedu miasta,paranoja!

k @ 20:28, 28.01.2019r. IP: *.*.35.153

A po co ten epitet? Nie masz żadnych argumentów, nie masz nic do powiedzenia i pewnie w ogóle nie nic nie zrozumiałeś z mego posta, więc, jak to w polskim Internecie, walisz we mnie osobistą inwektywą. Naprawdę nie wiesz co oznacza umieszczenie słowa w cudzysłowie?

Jeśli nie potrafisz zabrać głosu na publicznym forum nie odzywaj się w ogóle.

zofia @ 05:35, 29.01.2019r. IP: *.*.232.108

,,k,, pajac to nie jest inwektywa to raz, a po za tym nie flozofuj za duzo. za dużo baby gadają prowadząc pojazd? za dużo!! wiec walić mandaty ,aż zadudni

k @ 11:23, 29.01.2019r. IP: *.*.35.153

Z jednej strony nie chodzi wcale o prowadzenie rozmowy telefonicznej podczas jazdy, a o trzymanie w tym czasie telefonu w łapie, a z drugiej strony chodzi o zwyczajne zapóźnienie technologiczne, bo często jest tak, że to co zobaczyliśmy bardziej nam się wydawało, było wytworem naszej wyobraźni, niż zaistniało w rzeczywistości. Naprawdę aż tak trudno to rozumieć, że trzeba się uciekać do wyzwisk? Mamusia i tatuś nie dali rady porządnie wychować?

Jeśli jadę rowerem z słuchawkami w uszach, to zaraz znaczy że słucham muzyki w czasie jazdy? Nieprawda, sam często wybierając się na przejażdżkę rowerową a spodziewając się telefonu wkładam słuchawki, żeby później nie zatrzymywać się, nie włączam oczywiście żadnej muzyki, bo w czasie szybszej jazdy rowerem, z powodu dużych szumów powietrza na zwykłych słuchawkach nie da się niczego porządnie usłyszeć, a na takie za kilkaset zł mnie nie stać.

Jeśli w kościele podczas mszy odpalę smartfona, to zaraz oznacza że gram w Minecrafta, czy może korzystam z cyfrowej wersji Mszy Św., Modlitewnika, Różańca albo Litanii?