Znów przyszedł czas, gdy ludziom wydaje się, że są władcami wiatru oraz ognia i potrafią okiełznać żywioły. Rozpoczęto bezmyślne wypalania traw, co niszczy schronienia dla zwierząt, sprowadza niebezpieczeństwo i prowadzi do wielu groźnych, szybko rozprzestrzeniających się pożarów.

Pomimo ustawicznych apeli strażaków i ekologów, ludzie nadal wierzą w mit, że gorący ogień użyźni glebę i oczyści ją z chwastów.

Reklama Zwłaszcza rolnicy zupełnie ignorują fakt niszczenia domów dla mrówek i setek innych zwierząt oraz sprowadzania zagrożenia dla kierowców i ludzi mieszkających w pobliżu. Pomimo zakazu wypalania traw i możliwych wysokich kar, podpalacze wciąż każdej wiosny wypalają trawy.

Wypalanie traw niesie za sobą niebezpieczeństwo pożaru, który bardzo często rozprzestrzenia się z ogromną szybkością i jest nie do opanowania. Rokrocznie straż pożarna wyjeżdża do setek takich zdarzeń.

Pamiętaj, że wypalanie traw niesie ze sobą poważne konsekwencje:
Reklama - Możesz nie zdążyć uciec - ogień rozprzestrzenia się z prędkością ponad 20 km/h, a szybko biegnący człowiek osiąga prędkość około 20 km/h.

- Stracisz pieniądze - celowe wypalanie traw może skutkować całkowitym odebraniem wszystkich rodzajów dopłat bezpośrednich.

- To nic nie daje - wypalanie traw nie przynosi żadnych korzyści ekonomicznych w postaci lepszych plonów i nie użyźnia gleby.

- Tego nie wolno robić! - wypalanie traw, łąk, pastwisk, ogródków, nieużytków rolnych jest zabronione. Grozi za to kara grzywny w wysokości 5 tys. zł., a w skrajnych przypadkach nawet kara 10 lat pozbawienia wolności.

Fot. OSP KSRG Sędziejowice

Skomentuj [ 0 ]

13:25, 29.03.2020 r.