Blisko 300 biegaczy pojawiło się w niedzielę 8 czerwca w Sędziejowicach. III Bieg Śladami Powstańców 1863 r. ma moc przyciągania. Na starcie stanęli biegacze z całego regionu. A impreza była huczna, bo sygnał do startu w tym roku dała powstańcza armata.

Bieg miał trzy odsłony. Najkrótszy dystans to zabawa dla dzieci i ich rodzin. 400 metrów biegu, bez klasyfikacji, z medalami dla każdego uczestnika. A po biegu dmuchańce, imponujący tor przeszkód, strzelnica laserowa i gigantyczna gaśnica do wspinaczki. Tak by rozładować energię małych zapaleńców.

Poważne bieganie odbyło się na dwóch dystansach 5 i 10km. Trasa obu biegów częściowo się pokrywała, szczególnie na odcinku przez las z ciężkimi grząskimi podbiegami i malowniczą nawrotką nad samym brzegiem rzeki Grabi. Biegacze podkreślali, że trasa była wymagającą, jednak warunki pogodowe i motywacja były na tyle korzystne, że całkiem spora część z nich na mecie mogła się pochwalić życiowymi rekordami.

A jak wyglądała klasyfikacja końcowa? Na dystansie 5 km wśród mężczyzn wygrał reprezentant gospodarzy Kamil Goździk, który zdominował bieg z czasem końcowym 19 min. 35 sek. i wpadł na metę dwie minuty przed najbliższymi rywalami. A byli nimi Michał Skibiński (2. miejsce) oraz Adrian Bem (3. miejsce), których dzieliło zaledwie 20 sek. Goździk na mecie cieszył się jak ze zwycięstwa olimpijskiego - zawody na rodzimym terenie zawsze mają szczególną wagę.

Wśród kobiet na tym dystansie wygrała Agnieszka Witusik -Szewczyk, która miała nad swoimi rywalkami bardzo podobną przewagę jak Goździk wśród mężczyzn. Jej wynik to 24 min. i 24 sek. Druga na mecie Agnieszka Foryś odnotowała czas 26 min. i 19 sek. Trzecia, 31 sekund później, była Karolina Mazur.

Na dystansie 10 km wśród mężczyzn najszybszy był Bartłomiej Wierucki z czasem 36 min. i 32 sek. Drugi był Szymon Grzegorczyk z czasem 37 min. i 17 sek. Na trzecim miejscu zameldował się Mateusz Dyniak z czasem 38 min i 51 sek.

Wśród kobiet najszybsza na 10 km była Marta Pawlik (44 min. 01 sek.), a drugie miejsce zajęła Magdalena Bolonek (45 min. i 37 sek.). Najniższy stopień podium przypadł Sylwii Leśniewicz, która wpadła na metę z czasem 46 min. i 25 sek.

Bieg był też okazją do integracji środowiska biegaczy. Na Gminnym Stadionie im. Wojciecha Kabzy przygotowane zostały dodatkowe atrakcje dla dzieci i poczęstunek spod ręki gospodyń z KGW Sędziejowice. Przy trasie znajdowały się strefy kibicowania w których grała muzyka, a biegaczy motywowały m.in. cheerleaderki z zespołów tanecznych Gminnego Ośrodka Kultury. Start, już tradycyjnie, obsłużyli "powstańcy" - rekonstruktorzy z grupy Złoty Krzyż ze Zduńskiej Woli, którzy w tym roku na tę okazję przywieźli nie tylko karabiny, ale też niedużą armatę. To był prawdziwy piknik miłośników sportu.

Wydarzenie dobyło się dzięki wsparciu i życzliwości szeregu osób i instytucji. Patronat Honorowy nad wydarzeniem objęła Joanna Skrzydlewska, Marszałek Województwa Łódzkiego. Urząd Marszałkowski wsparł też finansowo imprezę. Bardzo hojni byli też prywatni sponsorzy, którzy wsparli organizatorów przelewami ale też podarowali "wkłady" do pakietów startowych. Tutaj na podziękowania zasługują: Stacja Aga Moya w Dobrej, Over Cosmetics, JNT Group, Grande Pizza/Magiczna Komnata Łask, Ludowy Bank Spółdzielczy w Zduńskiej Woli i Fortuna.

Społeczna Akademia Nauk z Bełchatowa zapewniła wodę dla biegaczy, trofea ufundowała posłanka Jolanta Zięba - Gzik, swoje też dorzucili poseł Krzysztof Habura i senator Marcin Karpiński. Logistycznie zawody wsparli druhowie OSP z gminy Sędziejowice oraz Gminna Jednostka Usług Komunalnych. Z organizatorami ściśle też współpracowały i pomagały Powiat Łaski i Nadleśnictwo Kolumna. Technicznie zawody obsłużył Rajsport Active, a organizacyjnie Stowarzyszenie Sędziejowice na Plus. Do zobaczenia na trasie za rok! 

Skomentuj [ 0 ]

19:10, 12.06.2025 r.