Setka młodych ludzi z 24 powiatów województwa łódzkiego spotkała się w Porszewicach na Wojewódzkim Zjeździe Liderów Młodzieżowych. To tydzień rozmów, warsztatów i wspólnego bycia razem. Wszystko po to, by nauczyć się, jak pomagać innym, zanim kryzys zamieni się w tragedię. Zjazd to także odpowiedź na Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego, obchodzony 10 października.

Magiczna różdżka nie istnieje – przekonywali eksperci. Problemy nie znikną w jednej chwili. Dlatego młodzi rozmawiali o hejcie, presji, emocjach, szacunku, otwartości i różnorodności. Uczyli się reagować, ale przede wszystkim słuchać.

– Wiele młodych osób nie zdaje sobie sprawy, jak łatwo można przekroczyć granicę i wpaść w spiralę problemów – mówił Przemek z XLII Liceum Ogólnokształcącego w Łodzi. – Na kryzys trzeba reagować spokojnie, delikatnie, bez ocen. Bo czasem ktoś potrzebuje tylko, żeby ktoś przy nim był.

Zofia Tracz i Zuzanna Kowalczyk z Liceum Ogólnokształcącego im. B. Prusa w Skierniewicach potwierdziły: – Dużo ludzi potrzebuje po prostu rozmowy. Wystarczy posiedzieć z kimś, pozwolić się wypłakać, wysłuchać. Czasem nie trzeba nic naprawiać, wystarczy być.

Podczas zjazdu młodzież wzięła udział w warsztatach o cyberprzemocy, presji rówieśniczej, asertywności i pomocy psychologicznej. Uczyła się, że odwaga to także powiedzenie komuś, że potrzebuje wsparcia.

– Nie ma problemów, są wyzwania – podkreślał Oskar Kuliński, zastępca dyrektora Regionalnego Centrum Polityki Społecznej w Łodzi, organizatora wydarzenia. – Liderzy wracają potem do swoich szkół i środowisk lokalnych, na podwórka i boiska. To tam będą reagować, kiedy pojawią się sytuacje kryzysowe i problemy. Na tym polega sens tego projektu: uczyć się odwagi w codzienności.

O tym, jak bardzo potrzebna jest uważność i rozmowa, mówiła Anna Topolska–Koziarska, interwentka w Telefonie Zaufania dla Dzieci i Młodzieży: – Najczęściej dzwonią do nas młodzi ludzie z problemami w relacjach, z obniżonym nastrojem, czasem z myślami samobójczymi. Często nie mówią o tym rodzicom, bo boją się oceny. A my im przypominamy: masz prawo czuć, masz prawo prosić o pomoc. Nie jesteś sam.

Lucyna Kicińska z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie dodała:
– Szkoła nie jest od wszystkiego, ale może być pierwszym miejscem, gdzie ktoś zostanie zauważony. Dlatego tak ważne są takie spotkania, które uczą pierwszej pomocy emocjonalnej. Takiej, którą może dać każdy z nas: nauczyciel, kolega, koleżanka. Wystarczy zauważyć zmianę w zachowaniu, podejść, zapytać, być obok. To czasem ratuje życie.

Zjazd został zorganizowany przez Regionalne Centrum Polityki Społecznej w Łodzi, podległe Urzędowi Marszałkowskiemu Województwa Łódzkiego. To nie tylko zajęcia z psychologami i ekspertami, ale także sport, rozmowy przy ognisku i zwyczajne bycie razem. Bo – jak podkreślali organizatorzy – zdrowie psychiczne zaczyna się od relacji, nie od algorytmu. W świecie, w którym łatwiej kliknąć niż zapytać, Wojewódzki Zjazd Liderów Młodzieżowych jest ważną lekcją empatii.

Skomentuj [ 0 ]

10:05, 10.10.2025 r.