Środa, 12 listopada 2025 r., imieniny Renaty, Witolda, Czcibora

Pogotowie Reporterskie

Baner reklamowy

Ukryty świat pod osłoną nocy. Jak odkrywać przyrodę wokół Łasku?

Mieszkańcy Łasku i okolic często cieszą się bliskością natury. Lasy w rejonie Kolumny, malownicze tereny nad Grabią czy rozległe kompleksy polno-leśne to idealne miejsca na spacer czy rodzinną wycieczkę. Zazwyczaj podziwiamy przyrodę w pełnym słońcu, jednak większość z nas nie zdaje sobie sprawy, że najciekawszy spektakl natury zaczyna się dopiero wtedy, gdy my wracamy do domów. Nocne życie lasu to zupełnie inny, tętniący aktywnością świat, który do niedawna był niemal niemożliwy do bezpiecznego i skutecznego podglądania.

Dlaczego warto obserwować przyrodę nocą?

Dla większości dzikich zwierząt zamieszkujących nasze lasy, człowiek jest intruzem. Nasza dzienna aktywność, hałas i zapach skutecznie płoszą bardziej ostrożne gatunki. Gdy zapada zmrok, role się odwracają. To wtedy na żer wychodzą zwierzęta określane jako nokturnalne (aktywne wyłącznie nocą) oraz krepuskularne (najbardziej aktywne o świcie i zmierzchu).

Noc to czas, gdy presja ze strony człowieka drastycznie maleje. Zwierzęta czują się pewniej, opuszczają swoje kryjówki i zajmują się zdobywaniem pokarmu, migracją czy rytuałami godowymi. Obserwacja nocna pozwala zobaczyć ich naturalne, nieskrępowane zachowania. To także zupełnie inne doświadczenie sensoryczne dla samego obserwatora - cisza przerywana jedynie odgłosami lasu, specyficzny zapach wilgotnej ściółki i dreszczyk emocji związany z odkrywaniem tajemnic.

Kogo możemy spotkać w lasach powiatu łaskiego?

Tereny wokół Łasku, bogate w lasy mieszane, pola i łąki, stanowią doskonałe siedlisko dla wielu gatunków. Po zmroku swoje ścieżki przemierzają lisy, polujące na drobne gryzonie. Nierzadko można natknąć się na borsuki czy jenoty. Na skrajach lasów i pól regularnie żerują sarny a w głębi kompleksów leśnych, choć bardziej płochliwe, bytują także jelenie.

Najbardziej powszechnym, a czasem wręcz problematycznym sąsiadem, są dziki. Ich nocna aktywność jest doskonale znana rolnikom i niestety coraz częściej także mieszkańcom osiedli sąsiadujących z lasami. Nocna obserwacja pozwala jednak docenić ich inteligencję i złożoną strukturę społeczną, gdy bezpiecznie buchtują (ryją w ziemi) w poszukiwaniu pożywienia, nie niepokojone przez ludzi. Nie można zapominać o bogatym świecie ptaków - sowy, takie jak puszczyk, rozpoczynają swoje łowy właśnie po zmroku.

Wyzwanie: Jak widzieć w całkowitej ciemności?

Największą barierą dla człowieka jest oczywiście brak światła. Nasze oczy nie są ewolucyjnie przystosowane do widzenia w ciemności. Próby użycia tradycyjnych metod, takich jak mocne latarki, przynoszą efekt odwrotny do zamierzonego. Oślepiający snop światła jest sygnałem alarmowym dla każdego zwierzęcia w promieniu kilkuset metrów, powodując jego natychmiastową ucieczkę. Co więcej, niszczymy w ten sposób swoją własną adaptację wzroku do ciemności.

Zwykłe lornetki, nawet te o dużej jasności, stają się bezużyteczne, gdy brakuje światła, które mogłyby skupić. Pewnym rozwiązaniem przez lata była noktowizja, czyli technologia wzmacniania światła szczątkowego (odbitego od gwiazd lub księżyca). Ma ona kluczową wadę: potrzebuje jakiegoś światła. W bezksiężycową noc lub w głębokim cieniu lasu, noktowizor analogowy często zawodzi a obraz pozostaje nieczytelny.

Technologiczna rewolucja: Obserwacja termowizyjna

Prawdziwy przełom w amatorskiej (i profesjonalnej) obserwacji przyrody nastąpił wraz z popularyzacją technologii termowizyjnej. W przeciwieństwie do noktowizji, termowizja nie bazuje na świetle widzialnym, ale na wykrywaniu ciepła, czyli promieniowania podczerwonego.

Każdy żywy organizm, którego temperatura jest wyższa od zera absolutnego, emituje ciepło. Zaawansowane sensory w kamerach termowizyjnych przetwarzają te różnice temperatur na obraz widzialny dla ludzkiego oka. W praktyce oznacza to, że ciepłe ciało zwierzęcia wyraźnie "świeci" na tle chłodniejszego otoczenia - drzew, trawy czy ziemi.

Zalety tej technologii są nieocenione. Termowizja działa w absolutnej ciemności - nie potrzebuje księżyca, gwiazd ani żadnego oświetlacza. Co więcej, pozwala widzieć przez przeszkody atmosferyczne, takie jak mgła, dym czy lekki deszcz. Umożliwia także dostrzeżenie zwierzęcia częściowo ukrytego w wysokiej trawie czy zaroślach, co jest niemożliwe przy użyciu lornetki czy noktowizora.

Dzięki miniaturyzacji, sprzęt ten, kiedyś dostępny tylko dla wojska i służb, dziś mieści się w kieszeni. Wysokiej klasy monokular termowizyjny pozwala na szybkie wykrycie obecności zwierzęcia z dystansu setek metrów. Umożliwia także komfortową i długotrwałą obserwację jego zachowań bez ryzyka spłoszenia. Obserwator pozostaje całkowicie pasywny i niewidoczny.

Nowe hobby na wyciągnięcie ręki

Technologia termowizyjna otwiera przed miłośnikami przyrody z naszego regionu zupełnie nowe możliwości. Odkrywanie nocnych sekretów lasów wokół Łasku przestaje być domeną naukowców a staje się fascynującym, dostępnym dla każdego hobby. To szansa na głębsze zrozumienie ekosystemu, którego jesteśmy częścią i docenienie bogactwa natury, która budzi się do życia, gdy my kładziemy się spać. Wystarczy odrobina cierpliwości i odpowiedni sprzęt, by zobaczyć świat, o którego istnieniu wielu z nas nawet nie miało pojęcia.

 

 

Artykuł sponsorowany

Skomentuj [ 0 ]
13:23, 12.11.2025 r.

Powrót do strony głównej


Wasze komentarze

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Popularne artykuły

Reklama

Reklama
Reklama

      

Najnowsze ogłoszenia

Przeglądaj

Dodaj ogłoszenie bezpłatnie

Ostatnio na forum

Więcej dyskusji


      

Najnowsze komentarze

Pogoda

Facebook

Najnowsze zdjęcia

© Copyright 2011-2025 LaskOnline.pl - Codzienna Gazeta Internetowa

Realizacja: PRO-NET